wtorek, 12 marca 2013

Czosnek


Czosnek dobra rzecz, ale jedzony z umiarem.

Niedawno jak przyjechałem do Gliwic, poszedłem przywitać się z sąsiadkami na piętrze, przytulam na powitanie, a sąsiadka do mnie: "Jestem mokra". Miłe powitanie, ale mimo wszystko zauważyłem, że niedawno brała prysznic.

Miło mi też z tego powodu, że jak dziewczyny dostały kwiatki i Kinder Niespodzianki na dzień kobiet, to facetom dostało się po domowej roboty, świeżej muffince. Dzięki wielkie za to!

To teraz na zakończenie pokażę jak powinno być robione prawdziwe, męskie piwo (do świetnej muzyki z Knight Ridera):




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz