niedziela, 18 listopada 2012

Nieporozumienie #1

"Tym razem nie trafiłeś, ale nie szkodzi" - powiedziała lekko drżącym podnieconym głosem koleżanka... gdy traktowałem ją po głowie miziatorem (takie metalowe ustrojstwo przypominające zepsutą trzepaczkę), zdjąłem go na chwilę z jej głowy i nie trafiłem nim ponownie, co właśnie wywołało wspomnianą reakcję.
Największy ubaw miałem gdy zaczęła się przed sąsiadami tłumaczyć, że bym jej coś do ucha włożył...

Dla zainteresowanych czym jest miziator, zapraszam do pierogarni po wyjaśnienie.

2 komentarze:

  1. a mowia ze ludzi kusza dziurki od nosa :P
    a tu prosze uszy tez niczego sobie :DD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, w akademiach zdarzają się bardzo różni ludzie :D

      Usuń