Watch it, dumbass!
poniedziałek, 26 listopada 2012
That 70's Show
Watch it, dumbass!
piątek, 23 listopada 2012
Kolejny nowy rysunek
Skończyłem go rysować wczoraj, faktem jest, że ma jeszcze pewne niedociągnięcia, tak więc pewnie coś jeszcze w nim poprawię, wtedy tylko zmienię plik w deviantarcie i tytuł obrazka, a tymczasem i tak się pochwalę.
Moja muza się niestety rozchorowała, mam nadzieję, że szybko powróci do zdrowia. Będę za to trzymał kciuki.
środa, 21 listopada 2012
Zalany laptop
Zalałeś/aś laptopa? Nie przejmuj się! Z pomocą przyjdzie Ci suszarka "Siódmy krąg piekła"! Niezapomniane wrażenia i nowy design przycisków pokazany na dołączonym zdjęciu!
A tak na serio, to trzeba zdecydowanie uważać z siłą grzania suszarki do włosów - fikuśne klawisze mojego sąsiada na niewiele mu się już zdadzą ^_^'
Szczęście w nieszczęściu takie, że to była tylko woda, a nie piwo :D
A tak na serio, to trzeba zdecydowanie uważać z siłą grzania suszarki do włosów - fikuśne klawisze mojego sąsiada na niewiele mu się już zdadzą ^_^'
Szczęście w nieszczęściu takie, że to była tylko woda, a nie piwo :D
(Prawie) Nowy rysunek
Pod wpływem prezentów przesłanych mi około 2:20 przedostatniej nocy naszła mnie trochę wena, także dokończyłem coś co zacząłem rysować jeszcze... w marcu? Chyba tak. Nie jest to nic górnolotnego niestety, ale do tego potrzebuję większego napływu weny. Tak więc pokażę mimo wszystko:
wtorek, 20 listopada 2012
Poprawna polszczyzna
Z dedykacją dla "Gramatycznych Nazistów"
poniedziałek, 19 listopada 2012
Smutny miernik jest smutny.
Poza tym wczoraj dostałem zdjęcie od muzy i czuję, że kawałek weny do rysowania wrócił.
May the Dark Side be with you.
niedziela, 18 listopada 2012
Deviantart
Wiem, że dopiero zaczynam blogowanie, ale postanowiłem pokazać moje, niektóre śmiechu warte, dokonania deviantartowe. Wiem, że nie jestem jakimś tam artystą, ale rysowanie to jedno z moich hobby (jednak nie mając odpowiedniej inspiracji, nic nie narysuję).
Nieporozumienie #1
"Tym razem nie trafiłeś, ale nie szkodzi" - powiedziała lekko drżącym podnieconym głosem koleżanka... gdy traktowałem ją po głowie miziatorem (takie metalowe ustrojstwo przypominające zepsutą trzepaczkę), zdjąłem go na chwilę z jej głowy i nie trafiłem nim ponownie, co właśnie wywołało wspomnianą reakcję.
Największy ubaw miałem gdy zaczęła się przed sąsiadami tłumaczyć, że bym jej coś do ucha włożył...
Dla zainteresowanych czym jest miziator, zapraszam do pierogarni po wyjaśnienie.
Największy ubaw miałem gdy zaczęła się przed sąsiadami tłumaczyć, że bym jej coś do ucha włożył...
Dla zainteresowanych czym jest miziator, zapraszam do pierogarni po wyjaśnienie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)